Przenoszenie niemieckich komedii do naszych kin to pomysl co najmniej szalony, zeby nie powiedziec dosadniej. Próba ratowania tego pomysłu polskim dubbingiem z wieloma bardzo charakterystycnymi wokalami nie wychodzi na dobre. Jedyną osobą która wykonała swoją robotę rewelacyjnie jest Agnieszka Chylińska dubbingująca Ninę Hagen. Wypada naprawdę świetnie. Jednak znane osoby w dubbingu bez naprawdę dowcipnych dialogów są skazane na niepowodzenie. Dziwi mnie to o tyle, że w składzie znaleźli się kabareciarze jak Halama czy Kryszak. Żarty odnoszące się do spraw wyśmianych już wszędzie po 100 razy już nie śmieszą. Ileż można drwić z mających powstać autostrad czy stadionów, albo idiotyzm wymyślony przez dziennikarki Foxa dotyczącey konta premiera. Żenujący obraz.